4:40
Jestem zaskoczona liczbą ludzi,
którzy zostają do końca. Niesamowite, że naprawdę zakuwają. Właściwie widziałam
tylko jedną dziewczynę śpiąca na pufie, cała reszta pilnie się uczy. Ale już
wkrótce zabrzmią „miśki”, a ja będę mogła pojechać na dworzec. I do łóżeczka :)