Przeczytałam dziś ten tekst i od razu przypomniałam sobie jedną sytuację z nowej pracy. Jest u nas jedna pani - na oko przed 60., która zawsze mnie zachwyca, jak ją widzę - elegancka, ubrania w pięknych, żywych kolorach, zadbana, delikatny makijaż, fryzura zrobiona. I kiedy tak ją jednego dnia zobaczyłam, zagapiłam się na jej bluzkę. Podnoszę wzrok i widzę, że dziwnie na mnie patrzy. Wydukałam tylko, że ma piękną bluzkę - strasznie mi było głupio! Ale ona - z zaskoczeniem dla mnie - uśmiechnęła się i mi podziękowała. Od tej pory, kiedy się spotykamy w kuchni, też się zawsze uśmiecha :)
CC BY Some rights reserved by Dawn Huczek